Klimatyzacja na wodę – czy jest skuteczna? Wady i zalety

O istnieniu tzw. klimatyzatorów ewaporacyjnych dowiedział się każdy, kto choć raz szukał w Internecie informacji o tym, jak niskim kosztem obniżyć temperaturę podczas upałów. Na ich korzyść przemawia przede wszystkim cena – zdecydowanie niższa niż w przypadku klasycznych klimatyzatorów ściennych. Dowiedz się, jak w rzeczywistości wygląda ich skuteczność, wady oraz zalety.

Oszczędności kuszą zawsze, gdy pojawi się ku nim szansa. Oczywiście dotyczy to także walki z wysokimi temperaturami i chęci znalezienia taniego sposobu na ochłodzenie temperatury w domu lub biurze. Z uwagi na “względnie” wysoki koszt zakupu klasycznych klimatyzatorów ściennych oraz ich montażu wiele osób rozważa zakup tańszej alternatywy.

Ta potrzeba sprawiła, że coraz więcej firm zaczęło wprowadzać do swojej oferty ,,klimatyzatory” na wodę, nazywane też klimatyzatorami ewaporacyjnymi lub klimatorami. Urządzenia te do chłodzenia wykorzystują zjawisko naturalnego odparowywania wody, co teoretycznie czyni je tańszą i bardziej ekologiczną alternatywą dla standardowych systemów.

Kluczowym elementem każdego klimatora jest zbiornik na wodę i filtry, przez które przepływa powietrze. Zasada działania jest prosta – wentylator zasysa ciepłe powietrze z pomieszczenia, które, przechodząc przez mokre filtry, ulega schłodzeniu na skutek odparowania wody. Efekt jest podobny do uczucia chłodu, które znamy z przebywania w pobliżu jeziora czy morza. Na próżno szukać tu elementów, takich jak sprężarka, czy czynnik chłodniczy, stanowiących rdzeń klasycznej klimatyzacji.

Niestety w przypadku klimatyzatorów ewaporacyjnych praktyka niekorzystnie weryfikuje teorię. W rzeczywistości urządzenia te oferują bowiem mocno ograniczoną skuteczność chłodzenia pomieszczeń. Po pierwsze, ich efekt – z uwagi na odparowywanie wody – występuje tylko w przypadku suchego powietrza. W momencie, gdy wilgotność powietrza wzrasta powyżej 60%, uczucie chłodu drastycznie spada z uwagi na ograniczenie dalszej zdolności do odparowywania wody i odbierania ciepła. Pamiętajmy, że w naszym klimacie podczas upałów najczęściej mamy do czynienia z bardzo wysoką wilgotnością.

Dla porównania standardowe klimatyzatory ścienne sprężarkowe mogą obniżyć temperaturę o nawet 10-15^oC, podczas gdy klimator zwykle zapewnia spadek w okolicach zaledwie 3-6^oC. W sprzyjających warunkach możemy osiągnąć wynik w pobliżu górnej granicy, jednak przy wysokiej wilgotności zmiana może być ledwo zauważalna. W dłuższej perspektywie korzystanie z klimatyzatora ewaporacyjnego podniesie jeszcze bardziej i tak już wysoką wilgotność, co spotęguje uczucie dyskomfortu.

Oczywiście nawet w przypadku klimatorów możemy mówić o kilku aspektach, w których wypadają co najmniej nieźle. O ile nie dotyczą one skuteczności obniżania temperatury, tak dla obiektywnej oceny, nie mogliśmy ich pominąć.

Podsumowując, klimatory sprawdzą się ostatecznie w niewielu przypadkach. By osiągnęły szczytową efektywność, muszą pracować w suchym klimacie, w którym proces odparowywania wody może przynieść realnie odczuwalną ulgę w dłuższym czasie. W europejskich warunkach, gdzie w trakcie upałów mamy do czynienia ze znacznym wzrostem wilgotności, sens zakupu klimatyzatora ewaporacyjnego do chłodzenia pomieszczeń znacznie spada.

Teoretycznie, jeśli zależy nam na jak największej mobilności urządzenia, klimatyzatory na wodę mogą się faktycznie sprawdzić, pod warunkiem że będą pracowały w małych pomieszczeniach. Nawet w takich przypadkach lepszym wyjściem są standardowe klimatyzatory przenośne ze sprężarkami, oferujące znacznie większą wydajność chłodzenia, niezależnie od wilgotności powietrza.

Sprawdź nasz artykuł: Klimatyzator ścienny czy przenośny – wszystkie za i przeciw

Mając na uwadze powyższe, warto zastanowić się, czy oszczędności na etapie zakupu klimatora nie okażą się wyłącznie pozorne. W większości przypadków niestety nie spełniają one oczekiwań klientów pod kątem obniżania temperatury w polskim klimacie, co w najlepszym wypadku czyni je – prędzej czy później – rzadko uruchamianym gadżetem. Chcąc nie chcąc, montaż klimatyzacji w jej tradycyjnym wydaniu wciąż stanowi najlepszy sposób na walkę z upałami.